Mój ośmioletni syn przyszedł do mnie ze łzami w oczach i powiedział: „Musisz zadzwonić na policję w sprawie mojej niani!”

Jay, siedząc w samochodzie, patrzył przez okno, panowała niezwykła cisza.

Smutny chłopiec siedzący w samochodzie | Źródło: Midjourney

Smutny chłopiec siedzący w samochodzie | Źródło: Midjourney

„Wszystko w porządku w szkole? Czy ktoś cię niepokoi, kochanie?”

” NIE. “

Możesz mi powiedzieć wszystko, wiesz o tym, prawda?

Skinął głową i pozostał milczący.

Tego wieczoru, po powrocie Wilfreda i wyjściu Sabriny, Jay zdawał się wracać do formy. Ale podczas kolacji zauważyłem, że przesuwał jedzenie po talerzu, obserwując ojca z dziwną intensywnością.

„Tato, czy jutro mogę zostać w domu z mamą zamiast z Sabriną?”

Przygnębiony chłopiec siedzący przy stole w jadalni | Źródło: Midjourney

Przygnębiony chłopiec siedzący przy stole w jadalni | Źródło: Midjourney

Wilfred spojrzał w górę ze zdziwieniem. „Mama musi pracować, chłopcze. Wiesz o tym”.

„Ale ja już nie chcę być z Sabriną”.

„Czy coś się stało?” zapytałem, a we mnie zapalił się alarm.

„Nie” – mruknął Jay, ale zanim znów skupił wzrok na talerzu, jego wzrok powędrował w stronę Wilfreda.

„Sabrina jest dla ciebie wspaniała” – powiedział Wilfred nieco zbyt stanowczo. „I bardzo nam pomaga. Musisz być dla niej miły”.

Ramiona Jaya opadły. „Dobrze.”

Podejrzliwy mężczyzna wpatrujący się w kogoś | Źródło: Midjourney

Podejrzliwy mężczyzna wpatrujący się w kogoś | Źródło: Midjourney

Później znów próbowałam nakłonić Jaya, żeby się przede mną otworzył, ale on tylko mocno mnie przytulił i powiedział, że jest zmęczony.

Gdy zamknąłem drzwi jego pokoju, na korytarzu pojawił się Wilfred. „Dzieciaki” – westchnął. „Pewnie po prostu chce więcej uwagi”.

„Może” – odpowiedziałem, ale coś wydawało mi się nie tak.

„Hej” – powiedział Wilfred, chwytając mnie za rękę. „Świetnie ci idzie z kawą. Jay się dostosuje. A Sabrina jest cudowna. Naprawdę.”

Skinęłam głową, starając się zignorować narastający w piersi niepokój. „Ostatnio często wracasz wcześniej do domu”.

Mężczyzna patrzący na kogoś | Źródło: Midjourney

Mężczyzna patrzący na kogoś | Źródło: Midjourney

„Po prostu upewniam się, że wszystko idzie dobrze z Sabriną i Jayem” – powiedział, całując mnie w czoło. „Nic w tym złego, prawda?”

„Oczywiście, że nie” – odpowiedziałem, ale uczucie dyskomfortu nie ustępowało.

***

Tydzień później przeglądałam paragony w naszym domowym biurze, gdy przez drzwi wpadł Jay ze łzami w oczach.

„Mamo!” krzyknął, rzucając się na mnie. „Musimy wezwać policję w sprawie mojej niani!”

Serce mi stanęło. „Dlaczego? Zrobiła ci krzywdę?”

„Nie” – szlochał. „Ona jest złodziejką!”

Poczułem ulgę, a zaraz potem zmieszanie. „Złodziej? Co ukradła?”

Przerażona kobieta | Źródło: Midjourney

Przerażona kobieta | Źródło: Midjourney

Twarz Jaya zrzedła, a jego małe dłonie zacisnęły się w pięści.  „Ukradła nam tatę!”

Wszystko we mnie stanęło. „Co masz na myśli, kochanie?”

„Wczoraj” – wyszeptał przez łzy – „kiedy byłeś w kawiarni, zszedłem na dół po przekąskę. Tata znowu wrócił wcześniej i go widziałem…”. Urwał.

“Co widziałeś?”

„Całował Sabrinę. Jak w filmach”. Jay wpatrywał się w moje oczy, rozpaczliwie pragnąc, żebym naprawił tę niemożliwą rzecz. „To kradzież, prawda? Bo tata należy do nas”.

Mężczyzna i kobieta całują się | Źródło: Unsplash

Gardło mi się ścisnęło. Przytuliłam Jaya, chowając twarz w jego włosach, żeby nie widział mojego szoku. „Dzięki, że mi powiedziałeś” – wydusiłam z siebie. „Postąpiłaś słusznie”.

„Zamierzasz teraz zadzwonić na policję?” – zapytał, a jego głos był stłumiony przez moją koszulę.

„Nie, kochanie. Nie powinnaś tego mówić policji, ale zajmę się tym… i chcę, żebyś to zachowała między nami, dobrze? Nie mów tacie”.

” W porządku. “

Chłopiec w opałach | Źródło: Midjourney

Chłopiec w opałach | Źródło: Midjourney

Tego wieczoru patrzyłem, jak Wilfred siedzi przy stole, śmiejąc się z Jayem z projektu szkolnego, zachowując się tak, jakby nasz świat nie miał się zawalić. Każdy uśmiech i niedbały dotyk jego dłoni wydawał się zdradą.

Jak długo to trwa? Ile kłamstw mi powiedział?

„Dziś jesteście cicho” – powiedział, gdy zmywaliśmy naczynia.

„Jestem po prostu zmęczona” – skłamałam, tak jak on skłamał mi. „Długi dzień”.

„A może pójdziesz się wykąpać? Ja tu dokończę.”