Kazał jej obiecać, że nigdy nie otworzy szopy. Po 40 latach małżeństwa w końcu to zrobiła – i odkryła prawdę, którą przed nią ukrywał.

Ale po co ta tajemnica? Carmen kontynuowała kartkowanie pamiętnika i znalazła odpowiedź na stronie z września 1993 roku. Andrés napisał, że odkrył powód, dla którego nie mogli mieć dzieci: problem nie leżał po stronie Carmen, lecz po jego stronie. Nigdy nie będzie mógł mieć dzieci. Carmen czuła, jak świat drży jej pod stopami. Andrés wiedział o tym i postanowił znosić ten ból, aby nie przysparzać jej cierpienia. Zamiast dzielić się prawdą, przelała swoją miłość i energię na sztukę, tworząc piękno ze swojej tragedii.

W głębi szopy Carmen odkryła coś jeszcze. Za zasłoną znajdował się idealnie urządzony pokój dziecięcy. Drewniane łóżeczko, zabawki i malowidła ścienne autorstwa Andrésa przedstawiające uśmiechnięte zwierzęta. Odręczna notatka wyjaśniała, że ​​ten pokój jest zarezerwowany dla dzieci, których nigdy nie mieli, ale mimo to kochali. Carmen opadła na mały fotel i rozpłakała się, otoczona niespełnionymi marzeniami i milczącą miłością Andrésa.