Co je mój 72-letni sąsiad?

Śniadanie: lekkie, ale

Na lunch Nina wybiera klasykę w nowej odsłonie: lekką zupę bez śmietany i smażonych potraw, po której (lub przed!) zjada mały kawałek białego mięsa lub chudej ryby, a do tego gotowane na parze lub duszone warzywa. Cukinia, marchewka, brokuły… Preferuje proste smaki i lekkość. Jej zasada? Nigdy nie je wszystkiego naraz. Rozkłada dania, słucha swojego głodu i eliminuje przeciążenia układu trawiennego. Jej rada na świeżość: kompot bez dodatku cukru lub zwykła szklanka wody z cytryną, by stylowo zakończyć posiłek.

Rozsądna przekąska na popołudnie

Pomiędzy zadaniami podjada (ale inteligentnie) garść orzechów lub pół owocu, zawsze przed godziną 16:00. A czasem kilka łyżeczek zwykłego twarogu z nutą cynamonu. Wszystko to bez łączenia świeżych owoców z produktami mlecznymi, co, jak twierdzi, wspomaga trawienie. Ta chwila relaksu dodaje jej energii, ale nie obciąża.