Poszedłem do garażu tylko po to, żeby zabrać starą skrzynkę z narzędziami!

Tego ranka poszłam do garażu tylko po to, żeby wziąć starą skrzynkę z narzędziami. Zazwyczaj to był teren mojego męża. Dbał o porządek, a przynajmniej wiedział, gdzie co jest. Ja natomiast rzadko tam zaglądałam. Garaż zawsze sprawiał wrażenie ciemnego i zaniedbanego, a jego słaba żarówka migotała, jakby błagała o wymianę.