Wróg nr 2: Odwodnienie: gdy stawy tracą swoje właściwości smarujące.

Wiele osób uważa, że pije wystarczająco dużo wody, ale w rzeczywistości większość tak nie robi. Płyn stawowy, czyli „olej” w naszych stawach, składa się głównie z wody. Bez niej chrząstka zużywa się jak wyschnięta guma. Z wiekiem zmniejsza się pragnienie, więc organizm po prostu przestaje potrzebować płynów.
Wskazówka: Wypij szklankę wody zaraz po przebudzeniu – pobudza ona stawy. Dodaj szczyptę soli himalajskiej, aby pomóc komórkom utrzymać nawilżenie.
Wróg nr 3: Brak ruchu (hipodynamia)
Chrząstka nie jest zaopatrywana w składniki odżywcze z krwiobiegu, jak mięśnie, lecz wchłania je poprzez ruch. Można wyobrazić sobie staw jak gąbkę: „pije” tylko wtedy, gdy jest ściskany i rozluźniany. Bez ćwiczeń chrząstka zanika.
Zalecenie: Delikatnie wykonuj okrężne ruchy wokół ramion, bioder i kolan każdego ranka. Unikaj nadmiernego wysiłku; ten ruch po prostu „nasmaruje” stawy i zapewni im elastyczność.
Pomiędzy 40. a 45. rokiem życia naturalna produkcja kolagenu w organizmie spada. W wieku 50-60 lat chrząstka staje się cieńsza i bardziej krucha. Jednak ten niedobór można zrekompensować.
Drogie proszki są zbędne. Po prostu jedz produkty bogate w kolagen, takie jak rosół z kości, galaretka wołowa, żelatyna w galarecie lub domowy dżem owocowy. To naturalnie wzmocni strukturę stawów.
Wróg nr 5: Zaburzenia równowagi kwasowo-zasadowej w organizmie
Współczesna dieta często prowadzi do zakwaszenia organizmu. To zakwaszenie pozbawia kości wapnia, a tym samym przyspiesza zużycie stawów. Głównymi winowajcami są przetworzone mięso, białe pieczywo, słodycze i cukier.
Organizm może regenerować chrząstkę, jeśli warunki są odpowiednie. Postępuj zgodnie z tymi wskazówkami: bądź aktywny, pij dużo płynów, zdrowo się odżywiaj, zwiększ produkcję kolagenu i zmniejsz stan zapalny. Już po kilku tygodniach poczujesz się lepiej, a po sześciu miesiącach możesz zapomnieć, że kiedykolwiek miałeś problemy ze wstaniem z łóżka.
