Słyszałem, jak moja córka szepnęła do telefonu: „Tęsknię za tobą, tato” – 18 lat temu pochowałem jej ojca

I tego nienawidziłem.

Ponieważ oznaczało to, że nie jest duchem.

Wściekłość powróciła.

Siedziałam, zaciskając palce na kubku z kawą, jakby była to jedyna rzecz łącząca mnie z rzeczywistością.

Kobieta wyglądająca przez okno | Źródło: Midjourney

Kobieta wyglądająca przez okno | Źródło: Midjourney

„Nie zniknąłeś tak po prostu” – powiedziałem. „Porzuciłeś ją. Na 18 lat”.

„Wiem” – powiedział, lekko garbiąc ramiona.

„Mógłeś wrócić w każdej chwili” – nalegałem.

Karol spojrzał w dół.

„Myślałem o tym co roku” – przyznał spokojnie. „Ale zawsze przekonywałem siebie, że wam obojgu będzie lepiej”.

Zaśmiałem się. To tchórzostwo było wręcz śmieszne.

Zawahał się, jego wzrok powędrował w stronę okna, jakby nie mógł znieść mojego spojrzenia.

„Mama i ja nie rozmawialiśmy od lat” – dodał cicho. „To, co zrobiła… Nie wiem, czy kiedykolwiek będę w stanie jej wybaczyć”.

Profil boczny starszej kobiety | Źródło: Midjourney

Profil boczny starszej kobiety | Źródło: Midjourney

Jej głos się załamał. W jej głosie słychać było prawdziwe emocje. Ale nie byłam gotowa, żeby dać się ponieść emocjom. Jeszcze nie. Poszperałam w torbie i przesunęłam jakiś dokument po stole, o mało co nie przewracając jej kubka z kawą.

Jego palce lekko drżały, gdy rozkładał książkę.

„O co chodzi, Allie?” pyta ostrożnie.