W zamian zgodziłem się nie podejmować kroków prawnych.
„Jeszcze jedno” – dodał. „Chcę osobiście przeprosić. Amanda… nadużyła mojej własności, o czym nie wiedziałem. To się już skończyło”.
Kiedy wróciłem po południu, zobaczyłem ją ciągnącą meble na pobocze drogi.
Nasze oczy spotkały się na krótką chwilę. Otworzyła usta i zamknęła je z powrotem.
Nic nie powiedziałem i przeszedłem obok niej do swojego mieszkania, gdzie czekał na mnie Fred z nowymi kluczami.
„Nowa pralka przyjedzie jutro” – zapewnił mnie. „I od teraz sam się wszystkim zajmę”.

Zamykając za nim drzwi, nie mogłam powstrzymać się od uśmiechu.
Czasami karma podąża tajemniczymi ścieżkami. A czasami działa dokładnie tak, jak powinna.
Ta praca jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami i postaciami, ale została sfabrykowana dla celów twórczych. Imiona, postacie i szczegóły zostały zmienione w celu ochrony prywatności i wzbogacenia narracji. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób, żywych lub zmarłych, lub do rzeczywistych wydarzeń jest czysto przypadkowe i nie było zamierzone przez autora.
