Następnego dnia Ryan, Jake i Mike zostali wezwani do gabinetu dyrektora. W szkole panował chaos z powodu incydentów w klasie pani Johnson i administracja musiała działać szybko. Ryan, wciąż odczuwając ból po publicznym upokorzeniu, pozostała buntownicza.
„Jeśli tak się zachowuje, nie powinna uczyć. To tylko przebrzmiała żołnierka, która myśli, że może nas zastraszyć”.
Ale dyrektor, pan Harris, nie miał nastroju na żarty.
„To, co się wczoraj wydarzyło, było niedopuszczalne” – powiedział spokojnie, ale stanowczo. „Rozmawiałem z panią Johnson i jasno dała mi do zrozumienia, że nie będzie tolerować pańskiego braku szacunku. Ma pan szczęście, że nie pogorszyło się”.
Uczniowie niewiele powiedzieli. Zostali zawieszeni na tydzień, nie tylko za swoje zachowanie, ale także za próbę fizycznego zastraszenia nauczycielki. Wiadomość szybko rozeszła się po szkole. Pani Johnson stała się legendą. Jej uczniowie postrzegali ją teraz inaczej – nie tylko jako nauczycielkę, ale jako osobę, która w każdej sytuacji stawiała na swoim.
Kiedy Maya wróciła do klasy w następnym tygodniu, powitano ją z nowym szacunkiem. Grupa awanturników, teraz upokorzona, nie śmiała już jej sprzeciwiać. Atmosfera w klasie się zmieniła. Zrozumieli, że za jej spokojem kryje się siła, której nie mogli dorównać.
Maya nigdy więcej nie mówiła o tym, co się stało. Dla niej to był po prostu kolejny dzień, kolejna lekcja – nie tylko matematyki czy historii, ale także szacunku, dyscypliny i siły, która płynie z przekraczania własnych granic.
