Kto nie śnił o zniknięciu bliskiej osoby podczas szczególnie emocjonalnej nocy? Sen tak realistyczny, że można by przysiąc, że rozmawialiśmy, dotykaliśmy się, wymienialiśmy uśmiechy. Ale co, jeśli to nie była tylko nasza wyobraźnia? Co, jeśli te sny mówią nam więcej, niż sobie wyobrażamy? To dość powszechne zjawisko jest równie intrygujące, co pocieszające. Przyjrzyjmy się tematowi, który dotyka nas wszystkich, prędzej czy później.
Kiedy nasi zmarli bliscy „powracają” w naszych snach

Według neuronauki te „wizyty” nie mają w sobie nic nadprzyrodzonego. W rzeczywistości są sposobem, w jaki nasz mózg radzi sobie ze znaczącą stratą, przeżywa żałobę i odnajduje wewnętrzny spokój.
Most między bólem a uzdrowieniem
McNamara, naukowiec z wykształcenia, mówi, że sam miał sen o wizycie po śmierci rodziców. Sen był tak silny , że zachwiał jego sceptycyzmem. „Chociaż byłem racjonalny, miałem dziwne wrażenie, że rzeczywiście się z nimi porozumiewałem ” – zwierza się.
I nie jest jedyny. Badanie opublikowane w 2014 roku w czasopiśmie „American Journal of Hospice and Palliative Care” ujawnia, że sny te są częste, intensywne i, przede wszystkim, korzystne w procesie żałoby. Mogą one łagodzić ból, tworzyć poczucie trwałej więzi ze zmarłym, a czasem wzmacniać wiarę w życie pozagrobowe.
