Kobieta dzwoni do męża.

W – „Świetnie! Ale zanim się rozłączymy, jeszcze jedno…”

H – „Co?”

W – „Może się wydawać, że to dużo, ale właśnie wyrównałem saldo twojego konta bankowego i… dziś rano wpadłem do biura agenta nieruchomości i zobaczyłem dom, który oglądaliśmy w zeszłym roku. Jest na sprzedaż!!

Pamiętasz? Ten z basenem, angielskim ogrodem, dużym parkiem i posiadłością przy plaży.

H – „Ile bierzesz?”

W – „Tylko 450 000 dolarów – świetna cena… i widzę, że mamy wystarczająco dużo pieniędzy w banku, żeby to pokryć…”

H – „To kup, ale zaoferuj tylko 420 000 dolarów. OK?”

W – „Dobrze, kochanie… Dzięki! Do zobaczenia później!! Kocham cię!!!”

H – „Pa… Ja też cię kocham…”

Mężczyzna rozłącza się, zamyka słuchawkę, podnosi rękę ze słuchawką i pyta wszystkich obecnych:

„Czy ktoś wie, do kogo należy ten telefon?”

Ciąg dalszy na następnej stronie

H – „Halo?”

W – „Kochanie, to ja. Jesteś w klubie?”

H – „Dziękuję.”

W – „Świetnie! Jestem w centrum handlowym dwie przecznice od ciebie. Właśnie widziałam piękny płaszcz z norek. Jest absolutnie oszałamiający! Mogę go kupić?”