Wydałem z siebie krzyk, gdy w ciemności odkryłem scenę, która zmroziła mi krew w żyłach.
W pokoju chłopców panował bałagan: meble powywracane, ściany porysowane, jakby wściekłe zwierzę oszalało. Ale to nie to sprawiło, że krzyknęłam. Nie. To mężczyzna kucający pośrodku pokoju…
